Statystyka

Październik! ~~~

Październik
Nauka, nauka i nauka!
Powoli Robi Się Coraz chłodniej. Weekendy uczniowie spędzają w miasteczku.


Punkty przyznawane SĄ dopiero od roku szkolnego AŻ zrobić Początku wakacji - wtedy na Początku piszecie nazwę domu :. Od ... do / CD ...]
W WAKACJE Piszcie TYLKO od kogo ma kogo! Bez domu ponieważ nie nie SA przyznawane wtedy Punkty! :)

Opowiadania DO DOKOŃCZENIA!


Od Ell cd Rosalie - Czy Rosalie


Od Jonasza zrobić ... - Trzecioroczniaka Z Belle.
Od Lili cd. Jonasza - Do Jonasza
, Od Vinyli cd Lili - Czy Bianki i Lili



Od Avalone cd Daniela - CZY Daniela & Vako

sobota, 11 kwietnia 2015

Bellefeuille: Od Tymoteusza cd. Summery

Wszedłem do Herbaciarni i zacząłem się rozglądać.
Czemu tu byłem? By zepsuć randkę siostruni.
Czemu? Ponieważ, tak mi się podoba. I oczywiście by uratować ją przed głupotą Papillonów.
Jeszcze się czymś zarazi. Na przykład wirusem G Ł U P O T A.
Oczywiście, nie obyło się bez trudności.... W postaci Susan Darlson.
Ale sobie poradziłem.
Summi siedziała przy stoliku z tym... Eee... Vako?
Taaa, chyba tak mu było. Z tego co gadał Ori.
O tak! Czas na przedstawienie, zacząć! Muahahahahaha!
- Oooooooo! Kogo moje piękne oczka widzą!?!?! - Zawołałem rozradowany, widząc
moją siostrę siedzącą przy stoliku, w końcu była na swojej "Randce".
Ha! Ha! Ha! Teraz się odegram, za tą akcje na lekcji z Tymusiem, Lemusiem, Alfusiem
i popijaniem mleka!
- Co ty tu robisz?! - Zawołała wzburzona, że przeszkadzam jej w małym randew - Spadaj...
- Oh! Ale Kochana, ma! - Facio robi minę ,, Eee.. O co kaman? Jaka kochana?'' - Łamiesz
mi serce! To ja nic, już dla Ciebie nie znaczę?! - Chłopak zmieszany, spojrzał na wściekłą
Summery chcąc wyjaśnienia, ale nie dałem mu rzecz jasna, nawet otworzyć ust! - Tyle lat!
Czy to nic dla ciebie nie znaczy?
- Tymoteusz!
- Czy ma miłość jest tylko nijakim, strumyczkiem w twych uczuć morzu? - Zacząłem
wygłaszać poemat dalej, padając przed siostrą na kolana i łapiąc ją za rękę. Zwracając
oczywiście uwagę nie tylko zdezorientowanego i zmieszanego, brata mego przyjaciela ale
także i innych.- Czemuż mnie wyganiasz?!
- Tymon!
- Czym, żem zawinił! - Mówiłem dalej, nie słuchając co raz bardziej zirytowanej siostry,
która nie wiedziała jak się z tego wyplątać.
- Nie słuchaj go, to tylko... - Chciała powiedzieć mu, że jestem jej bratem, lecz to by
zniszczyło mój genialny plan!
- CZYM! Odpowiedz! Kim dla ciebie jestem?
- Tymoteusz to tylko m...
- Tylko nie wielki strumień, w głębi twych oczu! W oczach, których się roztapiam przez
ich...
- Ok, o co tu, do diabła, chodzi? Kim jest ten pajac?! - Wnerwiony chłopak, w końcu nie
wytrzymał. PUNKT DLA MNIE SIOSTRA.
- To nikt ważny! To tylko m...
- NIKT WAŻNY? Kalasz me serce! Mą dusze, gnieciesz i wyrzucasz do kosza tymi słowami!
 - Powiedziałem udając zrozpaczonego, podchodząc bliżej, a raczej kolanami szurając po
podłodze ponieważ, dalej klęczę na nich przed nią. Podniosłem jej dłoń o mych ust. - A gdzież
ta miłość, co mi ją zarzekałaś! Gdzież nasz miłość, która łączy nas od...! - Tu przerwało mi
szurnięcie a następnie odejście chłopaka.
- Nie! Czekaj! - Zaczęła wołać, lecz rękoma przytrzymałem ją by dokończyć..
- Od.. Dziecka jako bliźnięta, z jednej matki, z jednego ojca, jednej krwi i więzów ich!
Dokończyłem po czym, usiadłem na miejscu uciekiniera.
- COŚ TY ZROBIŁ!
- Oj tam, uratowałem Cię, Szopen. Powinnaś mi dziękować. - Powiedziałem, zajadając się
przysmakami, które jedli zanim im przerwałem.
- PODZIĘKOWAĆ? WŁAŚNIE ZNISZCZYŁEŚ MI RANDKĘ!
- Hehe, no fajna zabawa, no nie? - Zaśmiałem się. - Te miny co strzelał...
- Zabiję Cię!
- Oj tam, takim idiotą się przejmujesz? Tsss, nawet nie potrafił rozpoznać, żeśmy rodzeństwo!
Rozumiem jakbyśmy  byli w różnym wieku czy coś.. Ale my jesteśmy bliźniakami. Głupi, że
podobieństwa nie zauważył więc, powinnaś mi dziękować. Od głupoty tego młotka, Cię
uratowałem siostra! - Powiedziałem, chodź cóż nie on jedyny się na tym kopną, co chwila myślą,
że my para nie rodzeństwo ale mniejsza o to nie będę jej o tym przypominał... Tylko się zaśmiałem
- Hehe. Nie no.. Skąd ty go wytrzasnęłaś, co?
- ...
Nie odpowiedziała, na co tylko się roześmiałem jeszcze głośniej.

Koniec.

Ps. Robimy osobne do tego konika i ćmy ty zaczynasz, prześle ci te sceerny na pocztę.
Ty zaczynasz! :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz