Statystyka

Październik! ~~~

Październik
Nauka, nauka i nauka!
Powoli Robi Się Coraz chłodniej. Weekendy uczniowie spędzają w miasteczku.


Punkty przyznawane SĄ dopiero od roku szkolnego AŻ zrobić Początku wakacji - wtedy na Początku piszecie nazwę domu :. Od ... do / CD ...]
W WAKACJE Piszcie TYLKO od kogo ma kogo! Bez domu ponieważ nie nie SA przyznawane wtedy Punkty! :)

Opowiadania DO DOKOŃCZENIA!


Od Ell cd Rosalie - Czy Rosalie


Od Jonasza zrobić ... - Trzecioroczniaka Z Belle.
Od Lili cd. Jonasza - Do Jonasza
, Od Vinyli cd Lili - Czy Bianki i Lili



Od Avalone cd Daniela - CZY Daniela & Vako

niedziela, 19 kwietnia 2015

Ombrelune: Od Avalone -c.d. Daniela

Chłopcy zaczęli się chichrać nie wiadomo z jakiego powodu. Założyłam ręce na piersiach i westchnęłam. Ja chyba nigdy ich nie ogarnę podobnie jak oni nas(kobiet). Spojrzałam to na Dan'a to na jego przyjaciela
- Jeśli już przestaliście się chichrać dziewczątka. To skądś się mi obiło o uszy że twój koleżka ma problemy sercowe -powiedziałam, a Vako spiorunował Daniela tak jakby to on mi to zdradził.
- A co Amy? Masz dla niego jakiś okaz? Chodź przykro mi to mówić ale on już ma jedną na oku -powiedział i spojrzał na przyjaciela który bezgłośnie mówił "Nie słuchaj go. Nie brał dziś leków".
- Ma jedną na oku a ta ma go wysoko w poważaniu?-uniosłam brew a koleżka przytaknął -Cóż i z takimi przypadkami się spotkałam. Mam tylko nadzieję że nie zachował się bądź ty go nie naprowadziłeś żeby zachowywał się jak ci piękni i młodzi z melodramatów i nie chciał wzbudzić w niej zazdrości...
Chłopcy nie odpowiedzieli. Podłamałam się i straciłam wiarę w chłopców. Chwyciłam jednego i drugiego za ucho i zaczęłam ciągnąć na dziedziniec by tam posadzić ich na ławce i zaserwować im wykład o tym jacy to są głupi i że takim sposobem to poderwie jedynie hipopotama.Oraz narzekałam im że to tak nie działa.
- No to pani psycholog -powiedział Vako nadal trzymając się za ucho. -Co proponujesz?
- Na pewno nie powinieneś umawiać się z dziewczynami myśląc tylko o tym że twoja wybranka zauważy cię i będzie ci zazdrościć -powiedziałam i zmroziłam wzrokiem Dana który zaczął mnie przedrzeźniać.-Możesz też dowiedzieć się co nieco zanim się z jakąś umówisz bo może się okazać że to psychopatka i no cóż przywiąże się do stołu po czym zacznie się skórować albo przyjdzie na randkę z siekierą.
- A ja mam pomysł! -powiedział Dan z uśmiechem od ucha do ucha. Coś czułam że to nie skończy się dobrze. -Vako to jest Amy. Amy to jest Vako. Znaczy się... Już was wam przedstawiałem. Co ty na to koleżko abyś się umówił z nią ale tylko po to żaby wzbudzić w niej zazdrość. Znam ją na wylot i wiem że jest ciupkę sadystyczna ale raczej nie wybiegnie z siekierą. Po za tym...
- Czy ty kochany przespałeś cały wykład o tym co przed chwilą ci mówiłam? -warknęłam. -Nie działajmy na zazdrość bo może powiedzieć sobie "Ojej. Jest zajęty więc po co w ogóle się nim interesować". Po za tym... Czy ty chcesz mnie SWOJĄ DZIEWCZYNĘ umówić ze SWOIM KUMPLEM tylko w celu zirytowania pewnej dziewczyny by ta poczuła się zazdrosna? To takie dziecinne!
- A co masz jakąś dla niego na oku? -spojrzał na mnie spod łba. Wiedział że obracam się najczęściej w towarzystwie tych wytapetowanych lalek. -Dziewczyny "Och jaka ja piękna i w ogóle" się nie liczą. Nie dam swojego kumpla na pożarcie tym... TYM... Blondynkom.
- Oj bo niektóre orlaczki mogą się poczuć urażone -prychnęłam. Nie lubiłam jeśli ktoś żył stereotypami.- Ale czy ja mówię że chodzi mi tylko o Luniaczki? Wiesz mi jest tyle dziewcząt które nie są wytapetowane a na pewno się zgodą pójść z tobą nawet i na spacer po błoniach a będą w siódmym niebie.
- Dobra... Dobra. Ogólnie wiesz o którą chodzi? -spytał koleżka. Przytaknęłam.-I naprawdę chcesz nam pomóc?
- Ja i pomoc? -parsknęłam śmiechem. Jestem luniakiem a nie harpiom. -Chcę was tylko naprowadzić nawet jeśli zaraz za to olewanie mnie dostanie każdy was książką po łbie. Po za tym jestem chodź może nie zauważaliście dziewczyną i chyba lepiej wiem jak wam... Ygh... Pomóc. Znaczy się jeśli nie chcecie pomocy to może... Przemycicie mnie do biblioteki? Rozumiecie inaczej złapią mnie te... Jak wy to mówicie? Plastiki. No i może akurat znajdziesz swoją wybrankę serca i NORMALNIE  z nią porozmawiasz?
- Nie znasz sprawy tak jak my-powiedział Dan po czym zerwał się z ławki. -To jak kiedy cię odprowadzić do biblioteki?W tym momencie za godzinkę? Za tydzień? Rok? Poczekam!
- Dlaczego ja nie mogę mieć takiego szczęścia? -spytał podłamany chłopak. Chciałam być naprawdę miła co samą mnie przerażało ale uprzedził mnie Dan.
- Tam na górze siedzi sobie kupidynek i strzela tymi durnymi strzałami najczęściej po pijaku. Dlatego na razie jeszcze twoja druga połówka nie wie -powiedział wyszczerzając się. -Po za tym. Wiesz jak długo musiałem się ubiegać o serce tej zimnej do szpiku kości kobiety?
- Oj bo się czerwienię kochany -machnęłam ręką. -Zasypywać kobietę tyloma ko komplementami. O! Mam coś jeszcze co powinno ci się przydać! Nie używaj tekstów na podryw typu "Gdybyś była kanapką w Mcdonald's nazywałabyś się Mcbeauty" no chyba że ma specyficzne poczucie humoru.Masz małe szanse że uzna iż jesteś uroczy możliwe że stwierdzi że nigdy takiej gadki na podryw nie słyszała albo będzie się z ciebie śmiała ale raczej nie serdecznie. Podobnie błagam tylko nie tekst "Bolało? Jak spadłaś z nieba?" to takie suche i dobijające... Bądź oryginalny... Czy któryś z was mnie w ogóle słucha?
- Oczywiście Amy -przestają bawić się w kółko i krzyżyk które narysowali na ziemi. Może to po prostu nie miało sensu. Chcesz pomóc olewają, a jak już nie masz zamiaru pomóc to przybiegają i błagają o pomoc.
- Proście minie o coś a zobaczycie -prychnęłam i zaczęłam odchodzić ale w powie drogi do krużganków złapał mnie Dan. Zrobił minkę zbitego pieska. -Co chcesz?  Moja cierpliwość się skończyła z zakończeniem waszej zabawy w kółko i krzyżyk. A ja to nie Caritas i wiecznie pomagać nie będę.
- Ale czy ja proszę o pomoc? -uśmiechnął się a jego koleżka nie śpiesząc się doszedł do nas. -Oczywiście skarbie że będziemy brać twoje rady pod uwagę. A tak w ogóle to... Bolało jak spadłaś z nieba?
- Przecież wiesz, że wyszłam z  piekła więc co za pytanie? W niebie nie chcieli takiego aniołka jak ja. -zatrzepotałam rzęsami.
[Dan? A może Vako? ^-^]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz