Statystyka

Październik! ~~~

Październik
Nauka, nauka i nauka!
Powoli Robi Się Coraz chłodniej. Weekendy uczniowie spędzają w miasteczku.


Punkty przyznawane SĄ dopiero od roku szkolnego AŻ zrobić Początku wakacji - wtedy na Początku piszecie nazwę domu :. Od ... do / CD ...]
W WAKACJE Piszcie TYLKO od kogo ma kogo! Bez domu ponieważ nie nie SA przyznawane wtedy Punkty! :)

Opowiadania DO DOKOŃCZENIA!


Od Ell cd Rosalie - Czy Rosalie


Od Jonasza zrobić ... - Trzecioroczniaka Z Belle.
Od Lili cd. Jonasza - Do Jonasza
, Od Vinyli cd Lili - Czy Bianki i Lili



Od Avalone cd Daniela - CZY Daniela & Vako

czwartek, 9 kwietnia 2015

Ombrelune: Od Clary do Adama

„Clarisse będąc sobą, siedziała w bibliotece zatapiając smutki w książkach.” Gdyby istniała książka opisująca moje życie w każdym rozdziale to zdanie było by gdzieś na początku. Siedziałam w ciszy w najbardziej oddalonym dziale w całej bibliotece, gdzie nikt nie zagląda, przedstawiam wam dział ksiąg z podpisem dzieła naukowe. Oczywiście że tu nikt nie zagląda, kto normalny czyta książki o fizyce… Dobra ja jestem wyjątkiem. Oczywiście po reszcie wesołej kompanii nigdzie nie było widać. Zapewne Adam i Eli poddają się romansowi, David ucieka od Leslie, a mój kochany „braciszek” ucieka przed fankami… nie wróć psycho-fankami. Książka którą czytałam była.. no cóż wymagająca w pewnym stopniu, a było to „Cierpienia młodego Wertera” autorstwa Johann Wolfgang von Goethe, która nie dość że po wydaniu wzniosła ilość samobójstw w Europie, to zmieniła modę na nowego bohatera w jego czasach, choć większość zna go z dramatu „Faust”. Nagle ktoś oderwał mnie od mojej lektury, moja kochana kotka zapragnęła mnie podręczyć.
-I ty Brutusie przeciwko mnie?!- jednak Bastat spojrzała się na mnie z miną „chodź ty szalony kapeluszniku i wyjdź na dwór. Na dwór, powiadam!”. Przyznam że zawsze się słucham jej sugestii. Nie wiem czemu, ale jakoś czasem ona jest moim głosem rozsądku. Gdy wyszłam z biblioteki i ruszyłam w stronę błoni, ludzie którzy kłębili się na korytarzach rozstąpili się jak Morze Czerwone przed Mojżeszem. Nie powiem popularność wśród wszystkich jako nadzwyczajna piękność czy największy wróg wszystkich pół-krwi i mugoli była mi na rękę. Chodź nie w święta te chrześcijańskie czy kobiet, a już najgorsze były walentynki. Dostaje tyle kwiatów że mogę otworzyć zakład pogrzebowy! Boże, jeśli istniejesz, to spraw żeby nie dowiedzieli się o moich urodzinach, bo chyba wtedy urządzą paradę! Już i tak miałam dosyć atrakcji na cały rok. Jednak nie dotarłam do błoni, moja kotka poprowadziła mnie na boisko Quidicha, na którym był sparing po między Luniakami, a Orlakami. Mój dom jak zwykle dawał nauczkę wszystkim drużyną, ale dziś to przeszli samych siebie, nawet ten rezerwowy, który grał zamiast Percy’ego był dobry, ale nie dorównywał poziomowi reszcie drużyny. Ha, nawet rezerwowy jest lepszy od innych zawodników z innych domów. Oczywiście mecz skończył się tak szybko jak się zaczął. Usiadłam na trybunach AM gdzie było wolne, ale oczywiście zaraz wszyscy na trybunach spojrzeli na mnie, jak no nie wiem… ciastko z kremem. Rozumiem czym sobie zasłużyłam na uwagę płci przeciwnej, ale nadal nie wiem dlaczego dziewczęta patrzą na mnie jak na siódmy cud świata? Oczywiście zaraz podleciał do mnie Adam, który jak zwykle wyglądał jak tania trapezopodobna wersja elfa św. Mikołaja.
- Witam, a cóż do na anioła sprowadza?
-Nic. Bastet zapragnęła Świerzego powietrza i sama tu ciągnęła.
-ma dobry gust.
-Słuchaj mam takie pytanie, może jest trochę ono dziwne, ale nie wiesz może za co mnie podziwiają te zacne niewiasty, bo ja bladego pojęcia nie mam.


TANIA TRAPEZOPODOBNA PODRUBO ELFA ŚW.MIKOŁAJA?
PS. Na mą duszę jak dawno nie pisałam opowiadania
PS.PS. Ombrelune musi wygrać puchar, bo jak nie to wam wszystkie kości porachuje :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz