Statystyka

Październik! ~~~

Październik
Nauka, nauka i nauka!
Powoli Robi Się Coraz chłodniej. Weekendy uczniowie spędzają w miasteczku.


Punkty przyznawane SĄ dopiero od roku szkolnego AŻ zrobić Początku wakacji - wtedy na Początku piszecie nazwę domu :. Od ... do / CD ...]
W WAKACJE Piszcie TYLKO od kogo ma kogo! Bez domu ponieważ nie nie SA przyznawane wtedy Punkty! :)

Opowiadania DO DOKOŃCZENIA!


Od Ell cd Rosalie - Czy Rosalie


Od Jonasza zrobić ... - Trzecioroczniaka Z Belle.
Od Lili cd. Jonasza - Do Jonasza
, Od Vinyli cd Lili - Czy Bianki i Lili



Od Avalone cd Daniela - CZY Daniela & Vako

piątek, 10 kwietnia 2015

Bellefeuille: od Lili CD David'a


Uśmiechnęłam się do Luniaka. Nic sie nie zmienił.
-Nie wiem, czy aby napewno chcesz, bo idę do biblioteki. Ale zawsze możesz nosić mi książki.
Skierowaliśmy sie do biblioteki. David niósł za mną wszystkie moje lektury, stękając cicho, jednak kiedy tylko sie odwracałam, robił wyluzowaną minę, jakby stos ksiąg był dla niego równie ciężki co talerz ze śniadaniem. Uśmiechnęłam się szeroko. Czasem nie cierpię Luniaków, jednak jeśli potrzebuje poprawy humoru, to zaraz po Vi i Pianie są na pierwszym miejscu.

Jak zwykle klimat biblioteki wprawił mnie w dobry nastrój, czego niestety (albo i stety) nie można było powiedzieć o Davidzie. Wyglądał, jakby chciał rzucić książki byle gdzie i uciec. Nie to miałam jednak w planach.
Najpierw spokojnie położyłam stos na ladzie, wdając sie z bibliotekarką w dyskusje na temat poszczególnych tytułów, potem spytałam, co by mi polecała, po czym zanurkowałam miedzy regały, między słowa.
David natomiast ciagle narzekał.
-Mówiłam, że cię to nie zainteresuje-powiedziałam rozbawiona patrząc, jak wzdycha i próbuje wzrokiem przebić sufit by dotrzeć do niebios i tam złożyć skargę.
-Nie sądziłem, że można AŻ TAK długo siedzieć w bibliotece.-odburknął.
-Już kończę. Jeszcze tylko pójdę po stołek, żeby zdjąć tamtą książkę i idziemy.
Luniak nagle sie ożywił.
-Nie, nie, mała blond. Nie po to tu sie za tobą przywlokłem, żeby teraz byc bezużytecznym! Zdejmę ci tę książkę. Która to dokładnie?
-,,Podręcznik młodego farmaceuty"
-Really?-zmarszczył się i podał mi lekturę bez większego problemu-No, teraz uciekamy.
Kiedy załatwiłam formalności z wypożyczaniem i wyszliśmy z biblioteki, David powiedział:
-Wiesz co, nie obraziłbym się o małe dziękuję.
Na widok jego nadąsanej miny zaśmiałam się, wspięłam na palce i pocałowałam Luniaka w policzek. Wiem, wiem, brzmi irracjonalnie.
-Dziękuję-rzekłam, po czym uzupełniłam-To był gest dziękczynny i czysto przyjacielski.

David?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz