Amir Gappelio Tuasion
Imię: Amir Gappelio
Pseudonim/Ksywka: Ar, Gapcio <- Dla bliskich
Pseudonim/Ksywka: Ar, Gapcio <- Dla bliskich
Nazwisko: Tuasion
Krew: Pół Krwi
Rok: Trzeci
Data Urodzenia: 4 Luty
Dom: Bellefeuille
Drużyna Quidditch'a: -
Dziewczyna/Chłopak: Jonasz Milar,
Rodzina:
~ Ojciec - Eryk Tuasion
~ Matka - Dionell Tuasion
~ Babka - Weronie Olyenne Gever
~ Kuzynostwo
Kuzyni - Kave Xyks, Julien i Fertys Ankor
Kuzynki - Trisha i Marta Samsan
~ Siostra - Emilie Tuasion
~ Bracia - Michelle i Victor Tuasion
~ Wujostwo
Ciotki - Eliza Samsan, Daria Ankor, Cecilia Xyks [od strony matki]
Wujkowie - Ksavien Samsan, Pablo Ankor
~ Ojciec - Eryk Tuasion
~ Matka - Dionell Tuasion
~ Babka - Weronie Olyenne Gever
~ Kuzynostwo
Kuzyni - Kave Xyks, Julien i Fertys Ankor
Kuzynki - Trisha i Marta Samsan
~ Siostra - Emilie Tuasion
~ Bracia - Michelle i Victor Tuasion
~ Wujostwo
Ciotki - Eliza Samsan, Daria Ankor, Cecilia Xyks [od strony matki]
Wujkowie - Ksavien Samsan, Pablo Ankor
Sowa: Uszatka
Towarzysz: Kot rasy Sfinks - Lucyfereest [w skrócie Lucyfer, Lucek]
Różdżka: Klon, Pazur Wężołapa, 14 cala, najlepiej sprawuje się w przeciw-zaklęciac
Ciekawostki:
~ Bogin - Wilk
~ Patronus - bliżej nieokreślony członek rodziny kotowatych; pantera, gepard
~ Genetyka - Animag - Rudy, pięknie podpalany na łapach i pyszczku kot syberyjski
~Zdolności - /
~ Inne - ,,Bo jak to się stało.."
Panicznie boi się wilków | ~ był źle traktowany w dzieciństwie przez dziadka
który pod postacią animagiczną szczerzył do niego kły
| Jest psychicznie urażony | ~ nikt mu nigdy nie dał w pysk, co do tej pory uważa
za dowód na to, że nie jest tego wart
| Ma towarzysza kota | ~ a to ciekawa historia, bo zobaczył go w sklepie
i powiedział - Ładny orzeszek [gdy był mały], siostra zrobiła mu niespodziankę
i podarowała mu go.
1 ~ Ma lekkie problemy psychiczne [o czym nikt nie wie]
2 ~ Słowo ,,kocham" ciężko przechodzi mu przez gardło
3 ~ Bardzo szybko przywiązuje się do zwierząt
4 ~ Zazwyczaj ludzie sami do niego lgną
5 ~ bywa chamski i nerwowy, ale wtedy z pomocą przychodzi kocia natura
6 ~ Jego religia jest skomplikowana
7 ~ Ma wieczne problemy z fryzurą
8 ~ Podczas wakacji zawsze znajdzie sobie ,,tymczasowego partnera"
9 ~ Posiada nawyk strzelania palcami
10 ~ Maniak obserwowania ludzi
Panicznie boi się wilków | ~ był źle traktowany w dzieciństwie przez dziadka
który pod postacią animagiczną szczerzył do niego kły
| Jest psychicznie urażony | ~ nikt mu nigdy nie dał w pysk, co do tej pory uważa
za dowód na to, że nie jest tego wart
| Ma towarzysza kota | ~ a to ciekawa historia, bo zobaczył go w sklepie
i powiedział - Ładny orzeszek [gdy był mały], siostra zrobiła mu niespodziankę
i podarowała mu go.
1 ~ Ma lekkie problemy psychiczne [o czym nikt nie wie]
2 ~ Słowo ,,kocham" ciężko przechodzi mu przez gardło
3 ~ Bardzo szybko przywiązuje się do zwierząt
4 ~ Zazwyczaj ludzie sami do niego lgną
5 ~ bywa chamski i nerwowy, ale wtedy z pomocą przychodzi kocia natura
6 ~ Jego religia jest skomplikowana
7 ~ Ma wieczne problemy z fryzurą
8 ~ Podczas wakacji zawsze znajdzie sobie ,,tymczasowego partnera"
9 ~ Posiada nawyk strzelania palcami
10 ~ Maniak obserwowania ludzi
Ulubiony Przedmiot: Starożytne Runy, Latanie na miotle [a raczej próba nie zlecenia z niej]
Znienawidzony Przedmiot: Zielarstwo
*~ Stajnia - Filix
*~ Stajnia - Filix
Właściciel - Jedyny
Zainteresowania: Wysoko ceni sobie muzykę, jednak sam nie komponuje. Uwielbia
słuchać gdy ktoś gra na pianinie, śpiew toleruje, jednak uważa to za zbędny element.
Wielbi historię i wszystko co z przeszłością związane, choć można by powiedzieć,
że to tylko hobby, bo nie przykłada staranności w zapamiętywaniu. Okazjonalnie
przygląda się Quidditch'u, sam nawet próbował się w sporcie ale jest ciamajdą
i nie-wytrenowanym zielonkiem. Jego pasja? Jedyna i możliwa sztuka artystyczna~
słuchać gdy ktoś gra na pianinie, śpiew toleruje, jednak uważa to za zbędny element.
Wielbi historię i wszystko co z przeszłością związane, choć można by powiedzieć,
że to tylko hobby, bo nie przykłada staranności w zapamiętywaniu. Okazjonalnie
przygląda się Quidditch'u, sam nawet próbował się w sporcie ale jest ciamajdą
i nie-wytrenowanym zielonkiem. Jego pasja? Jedyna i możliwa sztuka artystyczna~
Aparycja: Metr siedemdziesiąt dwa chodzącego angielsko-francuskiego
pochodzenia chłopaka o czarnej, zawsze pokręconej grzywie, wielu piegach na twarzy
i niebieskich jak niebo w letni dzień oczach. Poznać go można po uwydatnionych
policzkach, długich rzęsach i nieskazitelnie czystych zębach, a gdy ktoś przyjrzy
się bliżej, dostrzeże czarny tatuaż w kształcie gałęzi na jego karku, oraz
również czarnego niedźwiedzia na lewym boku i skrzydła na piersi, czy też kolczyki
w pępku i na języku. Ubiera się głównie w koszule z kołnierzem, swetry i jeansy rurki,
które koniecznie muszą być czarne albo granatowe. Lubi materiały w kratkę, dobrał
sobie nawet dwie pary butów z takim wzorem..
pochodzenia chłopaka o czarnej, zawsze pokręconej grzywie, wielu piegach na twarzy
i niebieskich jak niebo w letni dzień oczach. Poznać go można po uwydatnionych
policzkach, długich rzęsach i nieskazitelnie czystych zębach, a gdy ktoś przyjrzy
się bliżej, dostrzeże czarny tatuaż w kształcie gałęzi na jego karku, oraz
również czarnego niedźwiedzia na lewym boku i skrzydła na piersi, czy też kolczyki
w pępku i na języku. Ubiera się głównie w koszule z kołnierzem, swetry i jeansy rurki,
które koniecznie muszą być czarne albo granatowe. Lubi materiały w kratkę, dobrał
sobie nawet dwie pary butów z takim wzorem..
Charakter: Amir zawsze ukazywał wszystkim jaki z niego zabawiacz. Wiecznie prowadził
grupę, zbierał znajomych, a potem ich ustawiał do pionu. Mimo wszystko każdy
ulegał jego niewinności, zapału do życia i czemuś, czego nazwać się nie da, bo on po
prostu ma to w sobie, jedyne w swoim rodzaju, coś jak linie papilarne; nie stworzysz
drugich takich samych. Pewną cechą jest gadatliwość, którą objawia gdy tylko znajdzie
się w centrum uwagi-co bezgranicznie kocha, a kocha też pieszczoty wszelkiego rodzaju.
Wystarczy, byś spędził z nim jedynie godzinę, a już wiesz, że słabym punktem tego
chłopaka jest szyja, linie szczęki, oraz kark.
Bardzo szybko awansuje znajomych na przyjaciół, przez co jest raniony bardziej niż by
chciał. Łatwo wyrobić u niego zaufanie, a gdy już się je zdobędzie, z pewnością pokaże
ci stronę smutniejszą, cichszą i poważniejszą. Nie jest rozrzutny, moda też go nie interesuje
w dużym stopniu, słabo żyje z naturą. Trawka, drzewa, kwiatuszki-przejdą, lecz gdy
dochodzi do poznawania jej szczegółów, ma ochotę wiać gdzie pieprz rośnie.
Ale zapoznając ze stroną złą, choć może nie tak bardzo; jest przebiegły. Potrafi knuć
intrygi, czy też mieszać ludziom w głowach, wykorzystuje maksymalnie inteligencję
oraz zdolność szybkiego analizowania sytuacji.
Dusza artysty wręcz się z niego wylewa, gdy nie może szybko czegoś naszkicować.
Tym też irytuje co głupszych baranów szukających jedynie rozrywki wokół niego.
Nie martwi się, że ktoś go nie polubi; natomiast źle znosi towarzystwo osób które
mu się podobają sam-na-sam. Staje się zagubionym dzieckiem, wystraszoną myszą
oraz kotem, który w każdym momencie może podrapać.
grupę, zbierał znajomych, a potem ich ustawiał do pionu. Mimo wszystko każdy
ulegał jego niewinności, zapału do życia i czemuś, czego nazwać się nie da, bo on po
prostu ma to w sobie, jedyne w swoim rodzaju, coś jak linie papilarne; nie stworzysz
drugich takich samych. Pewną cechą jest gadatliwość, którą objawia gdy tylko znajdzie
się w centrum uwagi-co bezgranicznie kocha, a kocha też pieszczoty wszelkiego rodzaju.
Wystarczy, byś spędził z nim jedynie godzinę, a już wiesz, że słabym punktem tego
chłopaka jest szyja, linie szczęki, oraz kark.
Bardzo szybko awansuje znajomych na przyjaciół, przez co jest raniony bardziej niż by
chciał. Łatwo wyrobić u niego zaufanie, a gdy już się je zdobędzie, z pewnością pokaże
ci stronę smutniejszą, cichszą i poważniejszą. Nie jest rozrzutny, moda też go nie interesuje
w dużym stopniu, słabo żyje z naturą. Trawka, drzewa, kwiatuszki-przejdą, lecz gdy
dochodzi do poznawania jej szczegółów, ma ochotę wiać gdzie pieprz rośnie.
Ale zapoznając ze stroną złą, choć może nie tak bardzo; jest przebiegły. Potrafi knuć
intrygi, czy też mieszać ludziom w głowach, wykorzystuje maksymalnie inteligencję
oraz zdolność szybkiego analizowania sytuacji.
Dusza artysty wręcz się z niego wylewa, gdy nie może szybko czegoś naszkicować.
Tym też irytuje co głupszych baranów szukających jedynie rozrywki wokół niego.
Nie martwi się, że ktoś go nie polubi; natomiast źle znosi towarzystwo osób które
mu się podobają sam-na-sam. Staje się zagubionym dzieckiem, wystraszoną myszą
oraz kotem, który w każdym momencie może podrapać.
Historia: Odkąd pamięta jego życie opierało się na ciągłych przeprowadzkach. Ale nie,
nie takich zwykłych, bo te przeprowadzki dzieliły kraje, a nie tak jak w u innych - miasta.
Jego matka i ojciec poznali się przez dziadków; był to tylko eksperyment, coś jak bunt
i chęci szerzenia zamiłowania do par mieszanych, bo to właśnie matka ,,psuła" czystą krew
rodziny Tuasion. W ten sposób doczekali się pierworodnego dziecka, czyli jego siostry.
On spłodzony był trzy lata później, a jego bracia bliźniacy-pięć lat po nim. Wychowywani
byli w rodzinnej atmosferze, choć czuć było zimno spod maski ojca jak i dziada. A on wiedział,
że Amir ma w sobie magię, co potem stało się obiektem drwin. Cały plan starszych legł
w gruzach, rodzina nie została przyjęta mile.. W między czasie zdążyli opuścić Londyn,
zamieszkać we Francji i znów wrócić do Londynu dwa razy. Nigdy nie pytał o dokładne powody,
ale odbiło mu się to na psychice, wraz z wspomnieniami zastraszania przez dziadka.
W pewnym stopniu pomagała mu jego przyjaciółka, ona mimo odległości zawsze miała
czas, by pogadać przez telefon, czy dać radę. I tak oboje dostali list ze szkoły Beauxbatons,
co było wielkim szokiem i dla jednej i dla drugiej rodziny, a najbardziej dla samego Gapcia.
Razem pomyślnie kończyli kolejne lata w akademii i tak jest do dzisiaj..
nie takich zwykłych, bo te przeprowadzki dzieliły kraje, a nie tak jak w u innych - miasta.
Jego matka i ojciec poznali się przez dziadków; był to tylko eksperyment, coś jak bunt
i chęci szerzenia zamiłowania do par mieszanych, bo to właśnie matka ,,psuła" czystą krew
rodziny Tuasion. W ten sposób doczekali się pierworodnego dziecka, czyli jego siostry.
On spłodzony był trzy lata później, a jego bracia bliźniacy-pięć lat po nim. Wychowywani
byli w rodzinnej atmosferze, choć czuć było zimno spod maski ojca jak i dziada. A on wiedział,
że Amir ma w sobie magię, co potem stało się obiektem drwin. Cały plan starszych legł
w gruzach, rodzina nie została przyjęta mile.. W między czasie zdążyli opuścić Londyn,
zamieszkać we Francji i znów wrócić do Londynu dwa razy. Nigdy nie pytał o dokładne powody,
ale odbiło mu się to na psychice, wraz z wspomnieniami zastraszania przez dziadka.
W pewnym stopniu pomagała mu jego przyjaciółka, ona mimo odległości zawsze miała
czas, by pogadać przez telefon, czy dać radę. I tak oboje dostali list ze szkoły Beauxbatons,
co było wielkim szokiem i dla jednej i dla drugiej rodziny, a najbardziej dla samego Gapcia.
Razem pomyślnie kończyli kolejne lata w akademii i tak jest do dzisiaj..
Bardzo ciekawie napisane. Gratuluję i pozdrawiam serdecznie !!!
OdpowiedzUsuńJak tylko u nas pojawił się kot norweski leśny to jestem zdania, iż ta rasa kociaka jest mocno przyjazna. Wiele informacji o tej rasie jest na https://abc-kot.pl/kot-norweski-lesny/ dlatego właśnie w to miejsce zaglądam, aby poznać tą rasę. W końcu każdy z nas chce dla swojego kociaka jak najlepiej.
OdpowiedzUsuń