Summer Hildegarda Thewlis
Imię: Summer Hildegarda
Pseudonim/Ksywka: Brat woła na nią Szopen, Hildi czasami mała Hildegarda czego nie znosi i chętnie go za to dusi. Już woli kiedy na nią mówią Lato co dokładnie oznacza jej imię.
Pseudonim/Ksywka: Brat woła na nią Szopen, Hildi czasami mała Hildegarda czego nie znosi i chętnie go za to dusi. Już woli kiedy na nią mówią Lato co dokładnie oznacza jej imię.
Nazwisko: Thewlis
Krew: Pół Krwi
Rok: Drugi
Data Urodzenia: 15 lipca
Dom: Bellefeuille
Drużyna Quidditch'a: Ścigająca
Chłopak: Aktualnie nie ma.
Rodzina:
Matka Elien Thewlis zd. A'ltorio - Czarodziejka
Ojciec Antoniusz Thewlis - Mugolak
Babcia Hildegarda ''Helga'' A'ltorio - Czarodziejka
Brat Bliźniak Tymoteusz Thewlis
Matka Elien Thewlis zd. A'ltorio - Czarodziejka
Ojciec Antoniusz Thewlis - Mugolak
Babcia Hildegarda ''Helga'' A'ltorio - Czarodziejka
Brat Bliźniak Tymoteusz Thewlis
Sowa: Wspólnie z bratem mają sowę - Shikaku (Nazywa ją często Szyszką)
Towarzysz: Kotka Bellona
Różdżka: 12 i 3/4 cala, pióro feniksa, ostrokrzew, idealna do zaklęć, giętka
Ciekawostki:
~ Bogin - Brak. [ćmy]
~ Patronus - Brak.
~ Genetyka - Brak.
~Zdolności - Brak.
~ Inne - Boi się ciem.
-Ma uczulenie na pyłki wtedy kicha.
-Choruje na nietolerancję laktozy i jeśli zje bądź wypije produkt mleczny
bądź po prostu produkt który zawiera laktoze wysypuje ją całą i robi się czerwona.
- Nigdy nie lubiła czekolady bo kiedyś ją ukradła bratu kiedy była młodsza.
- Wiele osób się dziwi, pytając co ona je. Odpowiada zazwyczaj że wszystko
co nie ma laktozy czyli prawie nic.
-Razem z bratem są papużkami nierozłączkami ale to nie znaczy że się
uwielbiają właśnie wręcz przeciwnie.
-Jej babcia zmuszała ją do gry na flecie Picolo ale ze względu na
brata zaprzestała i musiała zacząć grać na wiolonczeli.
-Jest typową córeczką tatusia.
- Razem z Bratem są chodzącymi słownikami i wikipedią ^.^
- Razem z bratem uważają, że;
//-Co uważacie o innych domach?
- Papilloni to głupie, bezmyślne i mało rozgarnięte młotki. Najpierw robią
później myślą, o ile znajdzie się taki który potrafi myśleć. - Odpowiada Tymon
- Luniaki to typowe obiboki patrzące tylko na to jak się wybić nie ucząc się bądź
zastraszając innych na przykład takich jak my by oddali im nasze dopracowane
wypracowania. - Mówi Summery
- Harpie... Hym.. Są Pracowici - mówi Tymon
- I systematyczni, - ciągnęła dalej Summery - ale z logicznego punktu widzenia...
- Na pewno coś kryją!- dokończył Tymoteusz.//
- Często ci co ich nie znają uważają że są razem co oczywiście nie jest prawdą bo są rodzeństwem.
- Często mówią na zmianę na przykład:
- Czyli jesteście rodzeństwem? -spytała pewna osoba
- Anie widać? -zaczął Tymuś
- Czasami wydaje się nam... -powiedziała Summer
- Że ludzie patrząc na nas....
- Są ślepi.
- I nie widzą podobieństwa.
- Ale tak jesteśmy rodzeństwem jednakże...
- Czasami nam odwala i...
- Nie przyznajemy się do siebie a wtedy wszyscy...
- Myślą że jesteśmy parą...
- I co dziwne nadal nie łapią że jednak
- Jesteśmy rodzeństwem.
-Ma uczulenie na pyłki wtedy kicha.
-Choruje na nietolerancję laktozy i jeśli zje bądź wypije produkt mleczny
bądź po prostu produkt który zawiera laktoze wysypuje ją całą i robi się czerwona.
- Nigdy nie lubiła czekolady bo kiedyś ją ukradła bratu kiedy była młodsza.
- Wiele osób się dziwi, pytając co ona je. Odpowiada zazwyczaj że wszystko
co nie ma laktozy czyli prawie nic.
-Razem z bratem są papużkami nierozłączkami ale to nie znaczy że się
uwielbiają właśnie wręcz przeciwnie.
-Jej babcia zmuszała ją do gry na flecie Picolo ale ze względu na
brata zaprzestała i musiała zacząć grać na wiolonczeli.
-Jest typową córeczką tatusia.
- Razem z Bratem są chodzącymi słownikami i wikipedią ^.^
- Razem z bratem uważają, że;
//-Co uważacie o innych domach?
- Papilloni to głupie, bezmyślne i mało rozgarnięte młotki. Najpierw robią
później myślą, o ile znajdzie się taki który potrafi myśleć. - Odpowiada Tymon
- Luniaki to typowe obiboki patrzące tylko na to jak się wybić nie ucząc się bądź
zastraszając innych na przykład takich jak my by oddali im nasze dopracowane
wypracowania. - Mówi Summery
- Harpie... Hym.. Są Pracowici - mówi Tymon
- I systematyczni, - ciągnęła dalej Summery - ale z logicznego punktu widzenia...
- Na pewno coś kryją!- dokończył Tymoteusz.//
- Często ci co ich nie znają uważają że są razem co oczywiście nie jest prawdą bo są rodzeństwem.
- Często mówią na zmianę na przykład:
- Czyli jesteście rodzeństwem? -spytała pewna osoba
- Anie widać? -zaczął Tymuś
- Czasami wydaje się nam... -powiedziała Summer
- Że ludzie patrząc na nas....
- Są ślepi.
- I nie widzą podobieństwa.
- Ale tak jesteśmy rodzeństwem jednakże...
- Czasami nam odwala i...
- Nie przyznajemy się do siebie a wtedy wszyscy...
- Myślą że jesteśmy parą...
- I co dziwne nadal nie łapią że jednak
- Jesteśmy rodzeństwem.
Ulubiony Przedmiot: Wszystkie!
Znienawidzony Przedmiot: Brak
*~ Stajnia - I
*~ Stajnia - I
Właściciel - ♥Joanne♥
Zainteresowania: Czytanie książek. Często nauka i doskonalenie swoich umiejętności.
Wielbi Quidditch i latanie na miotle. Muzyka to jej drugi a nawet i trzeci świat gdzie
może się zatracić. Uwielbia słuchać muzyki ,grać ją na wiolonczeli za którą niezbyt
przepada jednakże toleruję ten jakże spory instrument. Jednakże tek na marginesie
nie przepada za tańcem. [dwie lewe nogi].
Wielbi Quidditch i latanie na miotle. Muzyka to jej drugi a nawet i trzeci świat gdzie
może się zatracić. Uwielbia słuchać muzyki ,grać ją na wiolonczeli za którą niezbyt
przepada jednakże toleruję ten jakże spory instrument. Jednakże tek na marginesie
nie przepada za tańcem. [dwie lewe nogi].
Aparycja: Nie bez powodu jej kochany braciszek nazywa ją Szopenem. Posiada gęste
karbowane włosy które nawet po wielu godzinach szczotkowania nie są ułożone
i wyglądają tak jakby ją piorun trzepną. Jej dosyć spore oczka są koloru morza chodź
wiele osób uważa iż są po prostu zielone. Nie jest wysoką dziewczyną i niestety na
modelkę startować by nie mogła chodź szczupła jest ale to nie dlatego że nie nie
a po prostu nie ma co jeść przez jej dolegliwość. Często gdyby nie mundurek ubierałaby
sweterki. Jest wielką fanką sweterków a w szczególności takich świątecznych z reniferami i bałwankami oraz świętymi mikołajami chodź takie zwykłe też jej
się podobają.
karbowane włosy które nawet po wielu godzinach szczotkowania nie są ułożone
i wyglądają tak jakby ją piorun trzepną. Jej dosyć spore oczka są koloru morza chodź
wiele osób uważa iż są po prostu zielone. Nie jest wysoką dziewczyną i niestety na
modelkę startować by nie mogła chodź szczupła jest ale to nie dlatego że nie nie
a po prostu nie ma co jeść przez jej dolegliwość. Często gdyby nie mundurek ubierałaby
sweterki. Jest wielką fanką sweterków a w szczególności takich świątecznych z reniferami i bałwankami oraz świętymi mikołajami chodź takie zwykłe też jej
się podobają.
Charakter: Powiedzmy sobie tak Summer ma dwie twarze a nawet i więcej.
Tyle że nie jest chybił trafił i na którą twarz Summer trafisz. Ona ma wszystko ułożone
i ogólnie jest ułożona przynajmniej tak sądzą nowo poznani ludzie po pierwszym spotkaniu.
Jednakże brat i najlepsi przyjaciele wiedzą że tak naprawdę ta dziewczyna jest szalona
i nic nie ma poukładane w tej główce, ma 100 myśli na minute i w ciągu rozmowy może
rozgadać się jak katarynę nie zwracając uwagi na to że zaczęła opowiadać o pandach
a skończyła na wielorybnikach. Jest raczej osobą energiczną która oczywiście gdy
musi potrafi usiedzieć w miejscu ale często nie potrafi. Zazwyczaj dosyć dręczy swojego
brata niby go kocha i toleruje ale go nienawidzi. Jednakże jak na orlaka przystało jest
oczywiście mądra i często zachowuje się tak jakby połknęła całą wikipedię i pamiętała
z niej wszystko co po części jest prawdą. Często przekomarza się z bratem bądź go wyzywa
to zależy od humoru i sytuacji ale tak to ona by nigdy nikogo nie wyzwała pomijając
tych z przeciwnej drużyny podczas meczu.
Tyle że nie jest chybił trafił i na którą twarz Summer trafisz. Ona ma wszystko ułożone
i ogólnie jest ułożona przynajmniej tak sądzą nowo poznani ludzie po pierwszym spotkaniu.
Jednakże brat i najlepsi przyjaciele wiedzą że tak naprawdę ta dziewczyna jest szalona
i nic nie ma poukładane w tej główce, ma 100 myśli na minute i w ciągu rozmowy może
rozgadać się jak katarynę nie zwracając uwagi na to że zaczęła opowiadać o pandach
a skończyła na wielorybnikach. Jest raczej osobą energiczną która oczywiście gdy
musi potrafi usiedzieć w miejscu ale często nie potrafi. Zazwyczaj dosyć dręczy swojego
brata niby go kocha i toleruje ale go nienawidzi. Jednakże jak na orlaka przystało jest
oczywiście mądra i często zachowuje się tak jakby połknęła całą wikipedię i pamiętała
z niej wszystko co po części jest prawdą. Często przekomarza się z bratem bądź go wyzywa
to zależy od humoru i sytuacji ale tak to ona by nigdy nikogo nie wyzwała pomijając
tych z przeciwnej drużyny podczas meczu.
Historia: Urodziła się z bratem we Włoszech. Jest młodsza od swojego brata
o około 3 minuty jednakże jej brat widzi to tak jakby te trzy minuty to był co
najmniej rok różnicy. Nie mieszkali tam długo bo Summer nawet nie pamięta jak
było we Włoszech. Przeprowadzili się do Francji gdzie żyli spokojnie bez traum
chodź kiedy miała 9 lat wprowadziła się do nich babcia Hildegarda mama
mamy po której odziedziczyła drugie imię i to jedna z większych traum i to dla
całej rodziny. Jej trauma do ciem była od kiedy pamięta więc nawet nie pamięta
dlaczego się ich boi ale czy to ważne? Ważne że się boi tych owadów. Odkąd babka
się wprowadziła to tylko i wyłącznie krytykowała w szczególności ją i jej ojca za to
od razu przypadł jej do gustu jej braciszek. Babcia nie raz uznawała iż jest niewychowywana i rozpuszczona oraz nie zachowuje się jak młoda dama za
to Summer często jej przygryza pytając jak to było kiedy nie było siedzieć
w pierwszym pociągu parowym czy jak dinozaury wyglądały na żywo. Od małego
uczyła się latania na miotle pod okiem znakomitego trenera a dokładnie jej tatki.
Często trenowała z bratem przez co chłopak nie raz miał coś złamanego i to "wcale"
nie przez Summer. Normalnie poszła do szkoły i została przydzielona do Orlaków.
o około 3 minuty jednakże jej brat widzi to tak jakby te trzy minuty to był co
najmniej rok różnicy. Nie mieszkali tam długo bo Summer nawet nie pamięta jak
było we Włoszech. Przeprowadzili się do Francji gdzie żyli spokojnie bez traum
chodź kiedy miała 9 lat wprowadziła się do nich babcia Hildegarda mama
mamy po której odziedziczyła drugie imię i to jedna z większych traum i to dla
całej rodziny. Jej trauma do ciem była od kiedy pamięta więc nawet nie pamięta
dlaczego się ich boi ale czy to ważne? Ważne że się boi tych owadów. Odkąd babka
się wprowadziła to tylko i wyłącznie krytykowała w szczególności ją i jej ojca za to
od razu przypadł jej do gustu jej braciszek. Babcia nie raz uznawała iż jest niewychowywana i rozpuszczona oraz nie zachowuje się jak młoda dama za
to Summer często jej przygryza pytając jak to było kiedy nie było siedzieć
w pierwszym pociągu parowym czy jak dinozaury wyglądały na żywo. Od małego
uczyła się latania na miotle pod okiem znakomitego trenera a dokładnie jej tatki.
Często trenowała z bratem przez co chłopak nie raz miał coś złamanego i to "wcale"
nie przez Summer. Normalnie poszła do szkoły i została przydzielona do Orlaków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz